1. Podsumuj w kilku słowach 2022 rok.

Uważam, że dla wszystkich w klubie rozpoczynając ode mnie, poprzez drużynę oraz zarząd rok 2022 zapisze się na długo w pamięci – awans do Ligi Okręgowej oraz dobra postawa w rundzie jesiennej w tej lidze.

2. Jak przebiegają przygotowania do rundy rewanżowej?

Jeśli chodzi o warunki jakie mamy do dyspozycji to naprawdę nie ma na co narzekać. Słowa uznania dla zarządu z prezesem na czele. Dwa razy w tygodniu trenujemy na sztucznym boisku MOSIR-u w Czechowicach. Dodatkowo raz w tygodniu uczestniczymy w treningach motorycznych z trenerem Damianem Herczykiem w Bielsku, weekendami rozgrywamy meczy sparingowe na sztucznym boisku w Czechowicach. Jeśli chodzi o frekwencję to narzekać nie mogę, choć prawie każdego z zawodników dopadła choroba w mniejszym lub dłuższym okresie oraz mikrourazy, ale niestety na większość tych rzeczy nie mamy wpływu. Trenujemy według planu przygotowanego przeze mnie i jak do tej pory większość rzeczy udaje się realizować. 

3. Możemy spodziewać się zmian kadrowych w najbliższym czasie?

Na pewno opuści nas Klaudiusz Mencnarowski, który na własną prośbę odchodzi na półroczne wypożyczenie do rezerw Spójni Landek i chyba na tą chwilę to tyle jeśli chodzi o ubytki. Jeśli chodzi o transfery do klubu, to „testujemy” dwójkę zawodników – jeden z Okręgówki, jeden z wyższej ligi i tu myślę, że oba transfery uda się dopiąć na dniach. Oprócz tego chcemy, by Patryk Strzelczyk po skończonym wypożyczeniu nadal grał w naszym zespole, ale tu muszą się dogadać kluby. Liczę, że też w pozytywnym stopniu. Do pierwszej drużyny dokooptowałem z rezerw- niespełna 18 letniego Oskara Stanclika, który dostaje swoją szansę i dobrze się prezentuje.

4. Jak wiemy nic nie jest idealne, wy jednak stale staracie się rozwijać, co będzie waszym głównym priorytetem na najbliższe pół roku? Co jest do poprawy w pierwszej kolejności w grze drużyny?

Oczywiste jest to, że nasza drużyna ma spore rezerwy. Mecze w rundzie jesiennej oraz sparingi pokazują nam rzeczy, nad którymi musimy mocniej popracować, jak np. gra w fazie obrony wysokiej oraz w fazach przejściowych. Każdy element drużynowy oraz indywidualny wymaga dopracowań, ale też trzeba brać pod uwagę to, że jesteśmy drużyną amatorską i nie zawsze wszyscy są dostępni do treningu, a jak poprawiać i udoskonalać to właśnie w treningu żeby móc to potem realizować w meczach czy to sparingowych czy ligowych.

5. Przenieśmy się do 30 czerwca 2023, na którym miejscu w tabeli znajduje się pierwsza drużyna Rotuza?

Chciałbym żeby na jak najwyższym, ale wiadomo, że taki cel jak my ma pozostałe 15 zespołów. Po rundzie jesiennej jesteśmy na 5 miejscu i zrobimy wszystko, by niżej niż to miejsce nie być, ale też nie interesuje nas stagnacja tylko rozwój indywidualny oraz drużynowy, także wszystko wyżej niż 5 miejsce będzie bardzo dobrym rezultatem.

6. Dlaczego wybrałeś Rotuz, co wyróżnia klub na tle pozostałych?

Praca w Rotuzie jest moją pierwszą indywidualną pracą z drużyną seniorską. W listopadzie zeszłego roku minęły trzy lata mojej pracy. Ja raczej nie jestem osobą, która zmienia kluby jak rękawiczki, bardziej stawiam na miejsce, gdzie mogę swobodnie pracować, gdzie są warunki do pracy odpowiednie do danej ligi, gdzie jest drużyna, która chce się rozwijać. 

A co wyróżnia Rotuz? Każdy trener powie, że atmosfera, ale u nas faktycznie to jest rzecz kluczowa w osiąganiu wyników. Większość zawodników gra tu od dawna – niektórzy pamiętają czasy B klasy. Po moim przyjściu systematycznie „czyściliśmy” kadrę z zawodników, którzy nie pasowali do Rotuza przede wszystkim pod względem mentalnym, a było kilku takich, którzy umiejętności piłkarskie mieli i mają na wyższą ligę, a w ich miejsce przychodzili tacy, których szukaliśmy.

7. Jaki był nasz najlepszy mecz w poprzedniej rundzie a jaki najgorszy?

Najsłabsze były mecze w których straciliśmy punkty, ale jeśli miałbym wskazać jeden, to chyba mecz ze Studzienicami przegrany 2:4, gdzie wiedzieliśmy bardzo dużo o przeciwniku, jaki jest jego styl, mimo to nie potrafiliśmy sobie z tym poradzić i praktycznie przy wszystkich bramkach „maczaliśmy palce”. Jeśli chodzi o najlepszy mecz to mogę wymienić dwa – przede wszystkim wygrany z rezerwami Goczałkowic na wyjeździe 4:2 oraz remis u siebie z Międzyrzeczem 2:2, gdzie pierwsze 30 minut było fenomenalne w naszym wykonaniu. Wiadomo z czasem trochę sił brakowało i też kończyliśmy, po czerwonej kartce, w 10 osobowym składzie, kilku zawodników prosto na mecz przyjechało z urlopów, także też bardzo cenny remis.

8. Co jest ważniejsze dla ciebie, styl czy punkty?

My trenerzy w seniorskiej piłce jesteśmy rozliczani za wyniki. Jeśli nie ma punktów, to nawet dobry, czy ładny styl gry nie pomoże w zachowaniu stanowiska pracy. Uważam, że trzeba znaleźć wypośrodkowanie tych dwóch rzeczy. Każdy zespół wychodzi by wygrać mecz. Czasami mecz nie wygląda tak, jakby się chciało. My mamy swój model gry, który po korektach dopasowałem do drużyny. Chcemy grać kombinacyjnie, ofensywnie, utrzymywać się przy piłce, ale z odpowiednim balansem w obronie. Jeśli ma się do tego zawodników, którzy chcą się uczyć to można połączyć punktowanie, z ładnym stylem i tak staramy się grać, choć tak jak wspomniałem- nie zawsze to wychodzi.

9. Jaka sytuacja drażni cię najbardziej w trakcie treningu lub meczu?

Brak zaangażowania. Umiejętności techniczne są zróżnicowane, ale jeśli widzę, że ktoś się stara i próbuje to wolę takiego zawodnika niż takiego, któremu się nie chcę. Ważną sprawą dla mnie jest szukać odpowiedzi dlaczego tak się dzieje. Każdy jest człowiekiem, może mieć słabszy dzień, gorzej się czuć, czy po prostu ma problemy w pracy lub osobiste. Wszystko to przekłada się potem na trening, czy mecz.

10. Czego możemy Ci życzyć w rundzie wiosennej?

Dla siebie i moich zawodników zdrowia prywatnego i piłkarskiego. Jeśli będę dysponował pełną kadrą, to jesteśmy w stanie robić wielkie rzeczy.