Przed wami wywiad z Mateuszem Wronka. Zawodnikiem został w sierpniu 2016 roku będąc bohaterem głośnego transferu z Sokoła Zabrzeg.
1. Jesteś już w klubie kilka dobrych lat, pamiętasz czasy B-Klasy. Co cię skłoniło do przyjścia do Rotuza?
Na przyjście do Rotuza złożyło się dużo czynników, pierwszym i najważniejszym była słaba sytuacja kadrowa w moim ówczesnym klubie, co przekładało się na niska frekwencję na treningach, które z tego powodu nieraz były odwoływane. Poza tym już wtedy głośno było o świetnej atmosferze w szatni Rotuza, więc postanowiłem przyjść i sprawdzić to na własnej skórze. Zachęcił mnie również projekt sportowy, o którym opowiadał mi sam prezes Kuba, który zakładał że znajdziemy się co najmniej w „okręgówce”, no i jesteśmy!
2. Mimo wielu sezonów gry ciągle jesteś wiodąca postacią Naszej drużyny, jaka jest twoja recepta, nie tylko na utrzymanie dobrej dyspozycji, ale wręcz nieustającą jej poprawę?
Ze swojej strony staram się, w miarę możliwości, o wysoka frekwencję na treningach i o zaangażowanie. Myślę, że ciężka praca jest drogą do sukcesu. Z pewnością ogromny wkład w rozwój każdego zawodnika naszego klubu mają również trenerzy, z którymi miałem okazję współpracować. Także w skrócie ambicja, praca i dobre rady- myślę, że to właśnie jest receptą.
3. Jakie są twoje najlepsze wspomnienia związane z klubem, ulubiony mecz, bramka?
Najlepsze wspomnienia to z pewnością te, które dawały nam awans do wyższych lig. Gdybym miał wybrać konkretny- jako najlepszy, to ten z ubiegłej rundy z zespołem KS Międzyrzecze. Jeśli chodzi o bramki, każda mnie cieszy tak samo.
4. Dosyć sentymentów. Jesteśmy w Lidze Okręgowej, jak oceniasz jej poziom na tle A-Klasy?
Liga jest bardzo wyrównana, widać to po układzie tabeli gdzie różnice punktowe są bardzo niewielkie. Grając w A- klasie bardziej „bałem” się “okręgówki” niż to było konieczne, co pokazuje Nasze wysokie 5 miejsce, po rundzie jesiennej.
5. Czy jesteś zadowolony ze swojej obecnej dyspozycji, czy może dostrzegasz jeszcze jakieś braki?
Wiadomo, że zawsze jest coś do poprawy, ale uważam, że nie jest źle, a szczyt formy w tej rundzie mam jeszcze przed sobą. W końcu rozegraliśmy dopiero dwa mecze, więc będzie jeszcze czas żeby się rozkręcić na dobre.
6. Za nami zimowy okres przygotowawczy, co sprawiło ci największy problem w tym niełatwym czasie?
Fizycznie na pewno najcięższe były treningi siłowo- motoryczne z trenerem Herczykiem. Mentalnie w zimie dla mnie najgorsze jest zimno podczas treningow na świeżym powietrzu.
7. Jaki jest twój cel osobisty w tej rundzie?
Rozwijać się, jak najwięcej grać bez kontuzji i pomagać drużynie w każdym meczu, w walce o 3 pkt.
8. Jakie są twoje oczekiwania względem tego sezonu?
Myślę że sporym sukcesem byłoby utrzymanie piątego miejsca, które mieliśmy po rundzie jesiennej.