Mecz o 2 miejsce w tabeli dostarczył mnóstwo emocji, śmiało można powiedzieć że nie rozczarował futbolowych koneserów… no może jedynie tych którzy sympatyzowali z Wilamowiczanką.
Pierwsza połowa to głównie dobra gra gospodarzy, którzy zadawali sobie sprawę, że aby coś znaczyć w tej lidze muszą zaatakować przyjezdnych. Dlatego grali też dosyć wysoko, a pressing który stosowali był na pewno większy niż średni. Zaowocowało to niefortunnym zagraniem opanowanego do tej pory Ferugi w kierunku bramkarza, piłkę przejął jednak zawodnik gospodarzy i pokonał Krystę. Mimo chęci Rotuz zwyczajnie nie miał pomysłu na odmianę losu meczu.
Pomysł ten znalazł trener Kubica w przerwie meczu. Drużyna wyszła na drugą połowę zmotywowana i nastawiona na zwycięstwo. Rotuz wszedł dobrze w tą część meczu, celną wrzutkę Strzelczyka z boku boiska na bramkę głową zamienił Feruga. Następnie po asyście Zielińskiego wyprowadził drużynę na prowadzenie, którego Rotuz nie oddał już do końca meczu. W tym czasie Wilamowiczanka miała świetną sytuację do wyrównania jednak instynktownie wybronił groźny strzał Krysta. Rotuz też nie składał broni i walczył o kolejne bramki, jednak brakowało przy tym szczęścia.
Ostateczne zwycięstwo to już na pewno nie efekt szczęścia, a ciężkiej pracy, zaangażowania i woli zwycięstwa. Dzięki tym 3 punktom Rotuz umocnił się na pozycji wicelidera tabeli!
LKS Wilamowiczanka Wilamowice vs UKS Rotuz Bronów 1:2 (1:0)
17′ Sawicki 51′ Feruga
68′ Feruga
Wilamowiczanka:
Merkiel, Buczek, Natanek (65′ Marek), Szymański, Tlałka, Foks N.(84′ Kuczmierczyk), Zelek, Socha, Rusin (70′ Marcinkiewicz), Śliwa, Sawicki
Rotuz:
Krysta, Sosna, Bieńko, Szczelina, Banet (46′ Strzelczyk), Papkoj (85′ Gaszczyk), Świerkot, Wronka (75′ Mencnarowski), Cyroń, Feruga, Zieliński (89′ Tomalik)