Za nami mecz bliźniaczo podobny do tego sprzed tygodnia, różnica była jednak zasadnicza. Rotuz tym razem zdobywa 3 punkty.
W niezwykle słoneczne wrześniowe popołudnie Rotuz gościł na własnym boisku ekipę z Kobiernic. Trzeba przyznać że boisko które jest z reguły jest postrachem (lub też pośmiewiskiem) przyjezdnych drużyn, tym razem mimo wszystkich swoich ułomności było perfekcyjnie przygotowane, począwszy od idealnie przystrzyżonej trawy a skończywszy na perfekcyjne wymalowanej linii farbą w kolorze zimna biel. W takich warunkach wystarczyło dostosować poziom sportowy do zaangażowania Bronowskiego zarządu. Mimo że Rotuz przystąpił do meczu mocno osłabiony kadrowo, to ruszył do ataku bezzwłocznie. Trener Kubica odważnie postawił na „9” Adriana Szczelinę który od dłuższego czasu imponuje formą w drużynie juniorów. Trzeba przyznać że decyzje personalne z każdą minutą coraz bardziej się broniły, ponieważ Rotuz znów grał piłką a zdobycie gola wydawało się tylko kwestią czasu. Jednak im więce minut upłynęło tym częście wracały demony przeszłości, czyli nieskuteczność pod bramką rywali. Zespół gospodarzy mimo ogromnej przewagi w posiadaniu piłki, nie potrafił skierować jej do bramki rywali. Ten stan utrzymał się aż do 70 minuty gry kiedy to ze zdobycia ładnej bramki cieszył się Konrad Dzida występujący w ostatnim czasie jako boczny obrońca. W przeciągu całego meczu zespół z Kobiernic stworzył jedną arcy groźną sytuację bramką, jednak czujny Krysta zażegnał utracie gola. Warto odnotować również pojawienie się po raz pierwszy w tym sezonie na murawie Kopcia, niestety jego obecność przeszła na boisku bez większego echa mimo ogromnych oczekiwań trybun. Rotuz wygrał mecz zasłużenie, mimo słabej skuteczności warto docenić zachowanie po raz pierwszy czystego konta. Twierdza Bronów znów obroniona!!!
Rotuz Bronów vs Soła Kobiernice 1:0
70′ Dzida
Skład Rotuza:
Krysta, Sosna, Bieńko, Szczelina P., Dzida, Cyroń (91′ Iskrzycki), Świerkot, Wronka (89′ Kubica), Mencnarowski (83′ Kopeć), Feruga, Szczelina A. (65′ Miszczak)
Soła Kobiernice:
Jończy, Pałosz, Stokłosa, Borak, Osierda (72′ Felsch), Kubik (50′ Bryzek), Fabia, Laszczak, Suski (46′ Michałowski), Kojder, Zawadzki