Za nami bardzo ciekawe spotkanie z mnóstwem zwrotów akcji, zakończony finalnie podziałem punktów. Zespół z Bronowa z jednej strony może czuć satysfakcję, a z drugiej niedosyt. 


Pierwsza połowa była zaskakująco ciężka dla gospodarzy, ponieważ to gracze Zapory ruszyli niespodziewanie do ataku, powodując tym samym spore zamieszanie we wszystkich formacjach Rotuza. Jedno z takich nieporozumień zakończyło się rzutem karnym, który sprokurował bramkarz z Bronowa Łukasz Krysta. Strzał zawodnika przyjezdnych jednak został obroniony w świetnym stylu, dzięki czemu Krysta udowodnił że wiek to tylko liczba, a na linii bramkowej nadal potrafi imponować refleksem i intuicją. Jednak mimo pozytywnego impulsu Rotuz nadal grał niepewnie i źle, owocem czego była stracona bramka w 30 minucie. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie, jednak pewne było że w drugiej części gry Rotuz gorzej zagrać już nie może.    

Jednak gospodarze zaczęli o dziwo jeszcze gorzej, bo w wyniku akcji ratunkowej Bieńko faulował jako ostatni zawodnik i słusznie opuścił boisko z czerwoną kartką. Okazało się jednak że to był pozytywny impuls dla Bronowian, ewidentnie w ich głowach coś przeskoczyło i zaczęli grać mimo osłabienia coraz lepiej. Już po kilku minutach po bezpośrednim strzałe z rzutu rożnego do remisu doprowadził Gomółka. Po następnych 5 minutach soczysty strzał Sosny ląduje na poprzeczce, spada pod nogi Dzidy, który ze spokojem przyjmuje i udarze efektownym wolejem. Bramkarz był bez szans, Rotuz na prowadzeniu. A nazwisko Dzida nie schodzi z ust zgromadzonych kibiców!  Do końca meczu mimo, że obie drużyny grają dosyć nerwowo to przewagę ma niespodziewanie Rotuz, jednak bramkarz Wapiennicy nie miał zamiaru popełnić żadnego błędu.  . W 93 minucie wynik mógł ulec zmianie, jednak futbolówkę po strzale Mencnarowskiego bramkarz gości sparował wprost pod nogi nabiegającego Cyronia, który z bliskiej odległości uderzył w obrońcę stojącego na linii bramkowej. Jak to zwykle bywa, niewykorzystana sytuacja lubi się zemścić i zemściła się okrutnie na gospodarzach. Błąd w kryciu i asekuracji skutkowało zdobyciem w ostatniej akcji meczu bramki wyrównującej, dzięki czemu mecz zakończył się podziałem punktów. 
Rotuz mimo fatalnej pierwszej połowy i osłabienia w drugiej części gry pokazał niesamowity charakter do walki, tym razem zabrakło jednak szczęścia.  Takie mecze się zdarzają i pozostaje niedosyt, jednak również cementują drużynę na przyszłość.

Rotuz Bronów vs Zapora Wapienica
30′ Wojtyłko
49′ Gomółka
54′ Dzida
95′ Fiedor

Rotuz Bronów:
Krysta, Sosna, Bieńko, Gomółka, Szczelina P., Cyroń, Świerkot, Wronka (85′ Kopeć), Papkoj (87′ Kubica), Feruga, Dzida (75′ Mencnarowski)

Zapora Wapienica:
Grabski, Adamczyk, Barański, Pezda, Jeziorski (46′ Pierlak Ł.), Pierlak P. (73′ Godniak), Pierlak M. (65′ Oczko), Kocoń, Wojtyłko (75′ Włodarek), Fiedor