Mimo gorącej atmosfery przed meczem derbowym to samo spotkanie nie dostarczyło zbytnich emocji. Rotuz miał wygrać…i to zrobił! Może styl nie był zachwycający, jednak wynik już zadowolił każdego w Bronowie.
Wiadomo było już przed meczem, że różnica klas między drużynami jest znaczna. Oczywistym było, że goście bardziej będą Rotuzowi przeszkadzać w grze w piłkę, niż sami zaczną grać. A także do przewidzenia było, że gdy piłka będzie częściej w górze niż na ziemi to widowisko nie będzie zbyt porywające. Tak też się stało.  Rotuz za wszelką cenę chciał sprowadzić do ziemi piłkę, którą ustawicznie w powietrze wybijali zawodnicy Ligoty. Nie zawsze się to udawało, dlatego długimi fragmentami gra przypominała bardziej „kopaninę” niż przemyślany futbol na poziomie A Klasy. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że mimo oporu rywala to Rotuz dominował w pierwszej części gry, efektem był gol Wronki po dośrodkowaniu Skęczka. Gdyby nie słaba skuteczność przy strzałach z dystansu, wynik byłby dużo bardziej okazały.  
Na początku drugiej połowy niespodziewanie Ligota doszła do głosu a Rotuz nie był wstanie odzyskać piłki przez dobrych kilka minut. Mimo, że Ligota nie stworzyła klarownej akcji, to była w stanie wywalczyć rzut karny, pewnie zamieniony na gola. Gdy wydawało się że w Ligota może zmienić oblicze meczu, sprawy w swoje ręce (a raczej nogi i głowę) wziął Zieliński. Po otrzymaniu piłki ruszył w asyście rywali w kierunku bramki, oddał soczysty strzał jednak dobrze odbity przez bramkarza. Jednak ku zdziwieniu bramkarza gości, popularny „Zielu” wyskoczył na tyle wysoko że sięgnął głową piłkę której nie potrafił złapać w wyskoku bramkarz, po czym futbolówka wpadła do siatki rywala. Od tego momentu mecz znów toczył się pod dyktando Rotuza, kolejną bramkę zdobył Mencnarowski, zaraz gdy pojawił się na boisku. W doliczonym czasie gry po raz drugi bramkę głową zdobył Zieliński, tym razem zamykając akcję po rzucie rożnym. 
Wynik zdecydowanie zadowalający, jednak gdyby nie błysk i umiejętności powietrzne Zielińskiego mogło się to skończyć dużo gorzej dla Bronowian. Ligota robiła wszystko aby utrudnić strzelanie goli Rotuzowi, jednak tego dnia na niewiele się to zdało. 

UKS Rotuz Bronów vs LKS Ligota 4:1 (1:0)
30′ Wronka
66′ Wajs (rzut karny)
69′ Zieliński
87′ Mencnarowski K.
90′ Zieliński

Rotuz:
Granatowski, Sosna, Bieńko, Mencnarowski J., Banet, Świerkot (88′ Kopeć), Cyroń, Wronka (80′ Mencnarowski K.), Skęczek (86′ Gaszczyk), Feruga (70′ Pisarek), ZIeliński

Ligota:
Wolski, Borkowski, Stroński (60′ Kościelny), Wojnar (46′ Pierlak), Pstrong (80′ Słowik M.), Krzempek, Janusz (70′ Hantke), Florek, Czerpak M., Duraj, Wajs (65′ Kacprzykowski)

Rezerwy przegrywają w B-klsaowych derbach po bardzo dobrej postawie w meczu

W niedzielne przedpołudnie w meczu derbowym na własnym boisku drużyna Rezerw Rotuz Bronów podejmowała na własnym obiekcie LKS Sokół Zabrzeg.
Naszpikowana młodymi zawodnikami drużyna Rezerw była o krok od sprawienia sensacji w meczu i urwaniu punktów faworytowi z Zabrzega.
Mimo bardzo wyrównanego meczu w pierwszej połowie to goście schodzili do szatni z dwubramkową przewagą, po golach Witkowisiego i Mazura Zabrzeg prowadził do przerwy 2:0.
Młodzi zawodnicy z Bronowa na drugą połowę wyszli jeszcze bardziej zmotywowani, jednak kilka ich groźnych akcji nie przyniosło gola. Dopiero w 78 minucie płaski strzał na gola kontaktowego zamienił Patryk Szczelina. Dwie minuty później w polu karnym faulowany był napastnik gospodarzy, a karnego na gola zamieni Iskrzycki. Gdy wszystkim wydawało się, że mecz zakończy się remisem w 90 minucie w wyniku zamieszania w polu karnym (bo sami nie wiemy jak to nazwać) sędzia wskazał na 11 metr, który na bramkę zamienił kapitan gości Gałan.
Mimo porażki w tym meczu Rezerwy Rotuza pozostawiły po sobie bardzo pozytywne wrażanie.

UKS Rotuz Bronów II vs LKS Sokół Zabrzeg 2:3
15′ Witkowski
39′ Mazur
78′ Szczelina P.
80′ Iskrzycki
90′ Gałan – rzut karny

Rotuz II:
Piekielko, Bialik (60′ Chlebek), Stanisz (40′ Kudyk), Pająk (46′ Mazur), Karczyński (60′ Hanzlik), Szczelina A. (82′ Borowski), Iskrzycki (70′ Stanclik), Łukosz, Janik M., Niemczyk (46′ Szczelina P.), Zawada

Sokół:
Filapek, Szozda (46′ Tekieli), Witkowski, Przewoźnik (72′ Szczepanik), Kukla (37′ Banet 55′ Ciesielczyk), Żółty S., Żółty M., Kozłowski, Gałan, Mazur, Walczyszyn